W olbrzymiej ilości lalek, samochodów, klocków i całej reszty zabawek warto zrobić trochę miejsca. Usunąć sterty niepotrzebnych pluszaków, odkurzyć półkę i dumnie postawić w pokoju dziecka…mikroskop. Brzmi nudno? Może trochę! Nieprawda! Mikroskop jest super – ekstra! Wystarczy raz pokazać co i jak, a większość dzieci „złapie bakcyla” i obejrzy go pod mikroskopem oczywiście.
I tak postąpili rodzice Asi Głowackiej, od których dostała mikroskop i stała się jego fanką. Asia postanowiła zarazić nas swoją pasją i przyniosła mikroskop do naszej klasy. Z „magicznego pudełeczka” wyjmowała tajemnicze preparaty. Okazało się, że pod mikroskopem można oglądać nieskończenie wiele rzeczy: skrzydła muchy, płatek tulipana, nogi pająka, włos mamy…Ograniczeniem jest tylko wyobraźnia, ale nam jej nie brakuje!
Każde dziecko, gdy ma 6-7 lat, to swój świat już zna: dom, szkoła, zabawki, komputer…Nikt nie twierdzi, że jest nudno, ale jakoś szczególnie fantastyczne też nie! Tymczasem „pod naszym nosem” jest naprawdę fascynujący mikroświat kształtów, barw i niespodzianek. Dziękujemy Asi za pomysł!