Fakt jest faktem – żadnego Andrzejka w klasie nie mamy, co nie znaczy, że nie możemy nieco zaszaleć w ten „magiczny” dzień, w dodatku przebrani w ciekawe stroje.
Po zapoznaniu się ze zwyczajami andrzejkowymi i małej potańcówce przyszedł czas na wróżby. Wszystkim obecnym dzieciom wróżyła najprawdziwsza blond – cyganka! Z pomocą kart zawodów przewidziała, kim będziemy w przyszłości oraz jak na imię będzie miała nasza „druga połówka”. Wiemy już nawet, którzy uczniowie jako pierwsi założą rodziny – nasze własne buty nam to wskazały… ! Wróżb było wiele, a zabawa super!
Zmęczeni i nieco głodni zasiedliśmy do małego poczęstunku o który zadbała mama Mateuszka. Dziękujemy!