Na sali gimnastycznej do rywalizacji w konkurencjach (rzut dyskiem, oszczepem, zapasy, boks, przeciąganie liny, skok w dal, rebus itp.), stanęli ubrani w białe tuniki przedstawiciele wszystkich klas.

            Po przeliczeniu punktów wybrano mistrzem i herosem Adama Kowalskiego z 7a (znów ta 7a przypadek ? Nie… wiem).

            Wszyscy uczestnicy oraz dziewczyny kibicujące Pedro otrzymali greckie batonikosy czekoladosowe, a zdobywcy podium zaproszeni zostali na olimpijską ucztę (koło auli) z bogami (samorządem) na której pili nektar (Cisowianka i napoje z automatu) i zakąszali ambrozją (zamówiona pizza). Śmiechom nie było końca... aż zadzwonił dzwonek.

Galeria