16 marca, w ramach XXV Tygodnia Kultury Języka, odbył się w naszej szkole (zorganizowany przez polonistów) III Konkurs „O Pióro Sienkiewicza” oraz wykład Pana mgr. Mirosława Piątkowskiego na temat języka sztuki.
W imprezie uczestniczyli rodzice, uczniowie klasy 6b oraz gimnazjum, a także nauczyciele i Dyrekcja.
Główną nagrodę - „Pióro Sienkiewicza” zdobyła Pani Karolina Michalczyk.
II miejsce zajęła Pani Renata Gaweł
Miejsce III ex-aequo Pani Dyrektor Marta Dibelka i Pan Zbigniew Czyż.
Gratulujemy Zwycięzcom i dziękujemy wszystkim za udział oraz językowe zmagania.
Tekst tegorocznego dyktanda:
„Sienkiewicz: nie najtrudniejszy, ale i nieoceniony pisarz z Podlasia”
Literatura XIX wieku, do której należy twórczość Henryka Sienkiewicza, wprowadziła bohaterów wszystkich warstw społecznych, obdarzając ich nieprzebranym bogactwem charakterów. Stworzyła galerię postaci z najrozmaitszych środowisk, różnej konduity, ale zawsze rzeczywistych.
Sienkiewicz ,poza ujmowaniem problemów współczesnych, ożywił dawne tradycje, wykreował pozytywną postać szlachcica, który ,choćby warcholił, zasługiwał na przebaczenie, jeśli tylko był walecznym obrońcą Rzeczypospolitej. Niemały wpływ na ukształtowanie takiego bohatera miał ojciec Marii Szetkiewicz, którego nazywano „grodzieńskim hreczkosiejem”.
W „Trylogii” Sienkiewicz pokazuje orężne triumfy polskiej husarii. Niekiedy poniekąd tworzy własną quasi-historię. Jednakowoż zachowuje pewien obiektywizm w obrazach jaśniepaństwa, ujawniając magnacką hardość, niepohamowaną żądzę władzy, niepodporządkowanie królowi, a przede wszystkim antypolską politykę, np. Radziwiłłów. Wszechwładni panowie są zaprzedani, bez żenady potrafią zadzierzgnąć więzy z najeźdźcą i pójść w zaparte podczas konfrontacji. Poza tym nie zaniedbał Sienkiewicz pokazać źródeł siły szwedzkiej armii. O jej zwycięstwach decydowało świetne uzbrojenie oraz żelazna dyscyplina. Polski żołnierz niejednokrotnie zachowuje się jak hulajdusza, chełpliwie opowiada o najbłahszej przygodzie, nie raz nie dwa pożądliwie spogląda na trunki, a służbę traktuje jak jarzmo. Takim arcyszelmą walczącym z heretykami szwedzkimi jest Onufry Zagłoba. Jednak to szlachta z niższej hierarchii stanowej oraz prosty lud bronią Jasnej Góry i dzięki nim zostaje zawiązana krótkotrwała konfederacja tyszowiecka.
Czymże jednak byłaby polska literatura bez tego superleku na narodowe kompleksy? Nienadaremnie pozostaje wśród klasyki, tak w okresie tużpowojennym jak i współcześnie.