Grzeczne dzieci wreszcie się doczekały, przyszedł do nich św. Mikołaj Boszczyk i rozdawał prezenty (sponsorowane przez zaplecze sali historycznej) w postaci wspaniałych długopisów z włącznikiem i wyłącznikiem, licznymi chromowaniami, aerodynamiczną obudową i ciekawymi napisami.
Niegrzeczne dzieci otrzymały rózgi (sponsorowane przez Zuzannę z 8b).
Były też parskające renifery; Rudolf i Pyszałek, były małe elfy, które nie urosły, bo nie jadły obiadów w naszej stołówce. Był i Pan Przewodniczący SU Jego Ekscelencja Oliwier Kolus, żeby podnieść rangę wydarzenia, no i wiadomo „pańskie oko renifera tuczy”.