Prima aprilis czyli dosłownie „pierwszy kwietnia” to dzień żartów. Obyczaj ten obchodzony w wielu krajach na świecie, polega po prostu na robieniu niewinnych psikusów. W naszej szkole, jak zwykle genialny Samorząd Uczniowski uraczył społeczność uczniowską wielką porcją „Sucharów Karola”. Reakcja przeszła najśmielsze oczekiwania, śmiechom nie było końca.
Tego dnia nawet pogoda spłatała wszystkim figla.
P.S. Tylko na historii, jak zwykle nie wolno było się śmiać, tylko być urzędowo smutnym.